Wydarzenia offline to niewykorzystany potencjał marketingowy w wielu firmach. To także ogromny wysiłek finansowy, który często nie zwraca się. A co, jeśli ten proces dałoby się odczarować dzięki marketing automation?
Czy da się zautomatyzować wydarzenia offline?
Wyobraźmy to sobie. Wykupujesz stoisko dla swojej firmy, musisz je odpowiednio zaaranżować i wyposażyć oraz oddelegować zespół, czasem z noclegiem na kilka dni. A może do tego jakaś płatna prelekcja? Czemu nie! Przecież chcesz pokazać firmę z jak najlepszej strony i być zapamiętany. Acha, no i transport, networking do rana, przestój w bieżących projektach. Uzbieraliśmy piękną okrągłą kwotę. Tak, targi, eventy, konferencje kosztują. Wykorzystałeś budżet, przywiozłeś pakiet wizytówek i co dalej?
Wiesz na pewno, że uczestnictwo w imprezach branżowych buduje dużą wartość i wnosi wiele do firm. A czy wiedziałeś, że dzięki procesowi marketing automation, wartość tę można pomnożyć 2-3 – krotnie? Targi czy konferencje naturalnie nie kojarzą się z automatyzacją, ale połączenie tych tematów daje duży potencjał na dobrze nam znanej osi leadów marketing – sprzedaż (Marketing Qualified Lead – Sales Accepted Leads – Sales Qualified Lead).
Typowy proces wygląda tak: twierdzisz, że impreza była super, przeliczasz wizytówki i zlecasz wprowadzenie ich do systemu CRM. Może ktoś wyśle im podziękowania za spotkanie, może nie. W rzeczywistości odzywasz się do kontaktów od razu, a czasem powracasz po kilku miesiącach. Znasz ten cykl?
Automatyzacja marketingu pomaga firmom osiągnąć 451% wzrostu liczby kwalifikowanych leadów1.
SharpSpring – system marketing automation
Jeszcze lepsze wykorzystanie targów dzięki marketing automation
Przeciwstawienie się chaosowi imprezy branżowej to wielkie wyzwanie. Jak przygotować się na ciągły dialog, spotkania, hałas, by nie przepadła żadna ważna informacja czy lead? Jak uszczelnić informacje? Jak wycisnąć z imprezy jak najwięcej?
A). Dedykowany szczelny lejek na konkretny event
Po pierwsze – odpowiedni kanał wejścia informacji. Nie możemy dopuścić do przypadkowych pobrań katalogów, szybkich rozmów z przedstawicielem interesującej nas firmy, za którym biegniemy, by wymienić się wizytówkami; a w kolejce stoi już kolejna osoba do wysłuchania prezentacji oferty.
Przykład: tworzysz interaktywny stand z formularzem, np. do pobrania katalogu. Zainteresowany Gość wypełnia formularz podając swój adres e-mail, dostaje na swoją skrzynkę link aktywacyjny do pobrania dedykowanych materiałów reklamowych, klika w niego i automatycznie adres e-mail zostaje zapisany w bazie (zadbaliśmy o Double Opt-in). I jesteś do tego eko! Poza tym, jeżeli dana osoba wyrazi zgodę na zbieranie cookies, to możemy śledzić ją na naszej stronie, poznać jej ścieżkę, zainteresowanie tematem i wiele więcej.
B). QR Code na wizytówkach i prezentacjach
Skonfigurowane do śledzenia kody QR mogą prowadzić do konkretnych miejsc w sieci, dedykowanego landingu czy profilu na LinkedIn. Mogą zostać przypisane od razu konkretnemu handlowcowi i zapisywać dane w firmowym CRM, w jego profilu. Na koniec dnia monitorowane linki mogą okazać się kopalnią wiedzy na temat pozyskania leadów ich zaangażowania w temat naszej branży.
C). Dedykowane wydarzeniom landingi
Wszystkie wspomniane w dwóch pierwszych punktach pomysły na zbieranie danych można przekierować w jedno centralne miejsce. To właśnie na taki Landing Page kierujemy ruch ze zczytania QR Code, który uprzednio umieszczamy na stoisku, w prezentacjach, wizytówkach, itp. Co znajduje się na takiej stronie? To już zależy od celów marketingowych Twojej firmy i wyobraźni zespołu. Teksty wizerunkowe, call to action, formularze, materiały do pobrania, kalendarz do zapisu na spotkanie, informacje o prelekcji, prośba o wycenę i wiele innych – co uznasz za stosowne realizując swoją strategię marketingową, uwzględniając potrzeby osób w kategoriach kontaktów marketingowych i sprzedażowych.
Automatyzacja marketingu to koniec z przypadkowymi leadami
Pamiętaj, że proces automatyzacji marketingu to świadome działania i przemyślane decyzje dwóch stron. Już na samym starcie wypełnienia formularza na stoisku czy zeskanowania kodu QR, nasz MQL podejmuje aktywność z marką, skracamy tym samym czas na jego przekonywanie online. Nie szukamy osoby zainteresowanej naszymi usługami po omacku w odmętach internetu – stoi przed nami, gotowy do kolejnego kroku. Wykorzystajmy zatem ten potencjał dzięki mocy marketing automation.
To koniec z przypadkowymi spotkaniami. Dzięki systemom automatyzacji marketingu możesz przez landing i newsletter umówić się z uczestnikami targów na spotkania, stworzyć pod nich dedykowaną kampanię podczas trwającego właśnie wydarzenia. Nie wyszło podczas eventu i nie udało Wam się pogadać? Nie ma problemu – dzięki marketing automation przygotujesz kampanię sprzedażową po targach! Masz teraz o wiele więcej możliwości, niż przed wdrożeniem automatyzacji.
Średni zwrot z inwestycji w marketing automation wynosi x5,442.
Podsumujmy
Wróćmy do naszej persony z początku tekstu i jej budżetu na event offline. Czy widzisz różnicę? Obecnie, po wdrożeniu automatyzacji marketingu, posiadasz kontrolę nad całym procesem pozyskiwania leada. Żaden kontakt nie jest przypadkowy, a w dodatku zostaje zdefiniowany i od razu zaopiekowany w systemie CRM. Dodatkowo, dzięki np. ankietom online, możesz zbadać jego zainteresowania i potrzeby na przyszłość – powiedzmy, że masz go „w garści”. To jest właśnie nasz zwrot z inwestycji w targi – pakiet udogodnień i biznesowych szans.
Pamiętaj, automatyzacja marketingu to potężne narzędzie, które może pomóc usprawnić działania marketingowe nie tylko na targach. Działania automatyzacji wymagają starannego planowania i optymalizacji, a artykuł nie wyczerpuje tematu – może chcesz dowiedzieć się więcej? Porozmawiajmy we Flowmore.
